"Otwórz się." Mk 7, 34
Leopold Staff w jednym ze swych wierszy pisał w sposób jednoznaczny o pragnieniu współczesnego człowieka, który oczekuje pewności i wzmocnienia wiary w istnienie wszechmocnego Boga.
O, uwierzyłbym w Ciebie i głosił Twą chwałę,
Gdybyś był stworzył rzeczy łatwe, małe, drobne,
Ale Tyś począł dzieła nad podziw wspaniałe,
Ponadludzko potężne, nieprawdopodobne.
Przechodzi me pojęcie o mocy i czynie
Wszystko wkoło, choć znane, co dzień przeżywane
Jak zrozumieć ciemnemu, tępemu chudzinie,
Że sąsiaduje z mędrcem (czy Bogiem!) o ścianę.
Uwierzę w każdą inną, niż Ty, twórczą siłę,
Choć i jej też nie pojmę mimo mąk i trudu.
Wywiedź z suchej pustyni żywej wody żyłę
I uczyń cud, bym Ciebie zrozumiał bez cudu.
Mimo wielu zdobyczy techniki i sprowadzania wszystkich zjawisk do kategorii matematyczno-fizycznych współczesny człowiek spragniony jest cudów, które mają ciągle udowadniać, że istnieje siła nieziemska, która może zmienić bieg historii. Uczniowie Jezusa mieli ogromne szczęście, bowiem byli naocznymi świadkami wielu cudów, które zdziałał Mistrz z Nazaretu. Jednym z nich był cud uzdrowienia głuchoniemego. Dla wielu był to znak, że Chrystus jest prawdziwym Synem Bożym.
W obecnych czasach istnieje zapotrzebowanie na cuda, które wielokrotnie staje się próbą ich generowania. Oto jeden z przykładów zamieszczonych jako ogłoszenie we włoskiej gazecie:
Pragniesz fortuny, szczęścia, zdrowia? Odpowiedzią na twoje problemy będzie cudowny Krzyż Jerozolimski, wykonany w delikatnej masie perłowej, ręcznie intarsjowany. Krzyż Jerozolimski z posrebrzanym łańcuszkiem dla ciebie za jedyne tysiąc euro. Ten niezwykle potężny i wspaniały amulet może dokonać wszystkich cudów, jakich tylko potrzebujesz. Cudu pieniędzy – jeśli pieniądze są jednym z twoich problemów. Użyj go, a zobaczysz, że spadnie na ciebie prawdziwa lawina pieniędzy, tak że będziesz w stanie spłacić wszystkie długi i zapewnisz sobie spokojną przyszłość. Cudu szczęścia. Odtąd fortuna będzie kroczyć u twojego boku. Będziesz mógł spokojnie grać na wyścigach, w loterie i totka, a wygrasz z pewnością. Cudu zdrowia, bo będziesz żył długo i szczęśliwie, czuł się młodo i staniesz się pewny siebie. Będziesz mógł robić wszystko, co zechcesz. Cudu szczęśliwej rodziny. Twój partner będzie cię rozumiał i kochał, dzieci znajdą szczęście w życiu, a rodzice wesprą was, gdy będziecie w potrzebie. W ciągu trzydziestu dni od zakupu krzyżyka odczujesz pierwsze pozytywne skutki jego posiadania.
Szukanie w życiu amuletów, eliksirów i innych cudownych specyfików, które mają sprawić rzeczy niemożliwe, jest formą zaspokojenia pragnienia zobaczenia cudu. A przecież cuda dzieją się na oczach każdego z nas. Niestety, współczesny człowiek czeka na spektakularne, pełne sensacji wydarzenia, a nie dostrzega małych, często niepozornie wyglądających sytuacji, które są wymodloną Bożą ingerencją. Jakie zatem cuda spotykają nas na co dzień?
To, że codziennie budzimy się zdrowi, z możliwością normalnego funkcjonowania, jest ewidentnym cudem. W miarę dobre zdrowie przy niehigienicznym trybie życia jest wielokrotnie przejawem cudu. Różnego rodzaju sytuacje drogowe, w których uniknęliśmy wypadku, są także przykładem Bożej ingerencji. Umiejętność poradzenia sobie z nałogiem zawsze ma posmak cudownego uzdrowienia. Miłość kogoś bliskiego, kto potrafi przebaczyć nawet największe krzywdy (np. matka sponiewierana przez dziecko), jest także cudownym „przekroczeniem siebie”.
Oczywiście tych cudów jest znacznie więcej, a można je streścić w jednym stwierdzeniu zawartym w pewnej filozoficznej przypowiastce.
Otóż pewien człowiek przemierzył morza i lądy, by osobiście przekonać się o nadzwyczajnej mocy Mistrza.
– Jakie cuda uczynił wasz Mistrz? – zapytał jednego z uczniów.
– Hm! Są cuda i cuda. O ile wiem, w twojej ojczyźnie uważa się za cud, jeśli Bóg wypełni czyjąś wolę. My widzimy cud w tym, że człowiek pełni wolę Bożą.
Wielkim cudem jest to, że potrafimy odczytać Boży zamysł względem siebie i pójść za tym głosem. Można więc powiedzieć, że cuda zdarzają się codziennie, trzeba je jednak dostrzegać oczami wiary. To właśnie do każdego z nas skierowane są słowa: „«Effatha», to znaczy: «Otwórz się»” (Mk 7). Otwórz się na działanie Boże w tobie!
ks. Janusz Mastalski (źródło: https://ekspreshomiletyczny.pl/)